top of page

Historia pożarnictwa

 

         Pierwsze wzmianki na temat straży pożarnej pochodzą ze starożytnego Egiptu, już wtedy posiadano ręczne pompy używane do gaszenia pożarów.

     Jednak dopiero z czasów starożytnego Rzymu posiadamy wiedzę na temat jednostek straży pożarnej utworzonych przez  Marcusa Liciniusa Crassusa. Marcus urodził się w zamożnej Rzymskiej rodzinie około 115 roku p.n.e i zdobył wielką fortunę na pożarnictwie.

          Wykorzystał fakt, iż do tej pory nie istniały zorganizowane zastępy straży pożarnej. Marcus utworzył własną brygadę strażacką z 500 silnych mężczyzn, którzy jako pierwsi alarmowali o pożarze oraz uczestniczyli w jego gaszeniu. Jednak czynność gaszenia następowała po uzgodnieniu ceny za wykonaną usługę, czyli dom się palił, a Marcus dobijał targu, za ile ugasi pożar. Wielokrotnie Marcus nie dogadywał się z klientami, a jego ludzie po prostu stali i obserwowali jak budynki pożera ogień. Wtedy też miał w zwyczaju kupować zgliszcza (wraz z działką)  za procent z wartości (taka tania deweloperka ).

        Z pomysłu Marcusa skorzystał Gaius Julius Caesar Augustus, tworząc z Vigiles Urbani czyli ze straży miejskiej własną brygadę strażaków. Ciekawostką jest fakt finansowania strażaków. Cezar nałożył 4%-owy  podatek na handel niewolnikami, który przekazywany był na rzecz strażaków.

          Strażacy używali głównie wiader, tyczek z hakami, pompy, a nawet balisty, by burzyć sąsiadujące ze sobą budynki i w ten sposób nie pozwolić na rozprzestrzenianie się ognia. Pełnili regularne dyżury i pieszo patrolowali podległy rejon. W razie pożaru setki gotowych do akcji strażaków ustawiało się w szeregu od najbliższego źródła wody do gaszonego obiektu i podawało sobie z rąk do rąk wiadra z wodą. Rzym uległ wielu wielkim pożarom miasta, z których największy z lipca 19 roku zniszczył 2/3 miasta.

         W Europie nowożytnej pożarnictwo istniało w szczątkowej formie aż do 17 wieku. W 1254 roku Król Ludwik IX Święty (tak to ten sam który zorganizował VI i VII krucjatę, na pierwszej dostał się do niewoli, a druga skończyła się wielką epidemią wśród krzyżowców i jego śmiercią) pozwolił mieszkańcom Paryża na utworzenie straży nocnej niezależnej od służb królewskich, która wypatrywała ognia oraz przestępstw. Po wojnie stuletniej 1337-1453 (nazwę temu okresowi nadali XIX wieczni historycy, a głównie prali się w niej Francuzi z Angolami) populacja Paryża wzrosła, tworząc największe miasto w ówczesnej Europie, które było sceną kilku wielkich pożarów miasta, co w konsekwencji spowodowało pozostawienie tylko służb królewskich, a rozwiązanie straży nocnej.

            Jak wszystkie wielkie miasta  i Londyn ma swoją historię pożarniczą. W latach 798, 982, 989 ,1212 i wreszcie 1666  cierpiał w wielkich pożarach. Ten z 1666 zaczął się w piekarni na Pudding Lane, strawił 5 km  2  miasta zostawiając przeszło 10 tysięcy bezdomnych ludzi. Do tego czasu Londyn nie posiadał zorganizowanej straży pożarnej. Tragedia ta skłoniła prywatne firmy ubezpieczeniowe do tworzenia własnych jednostek straży pożarnej chroniących mienie klientów. Jednak straż taka gasiła tylko budynki ubezpieczone w danej firmie, a rozpoznawała je po „fire insurance mark„.  Przełom dokonał się dopiero w XVII wieku wraz z wynalezieniem pierwszej pompy strażackiej ( już wcześniej znano je, ale nie posiadały węża strażackiego, więc ich użyteczność/zasięg był dyskusyjny ). Przełom dokonał się dzięki Niemcowi Hansowi Hautschowi, który wynalazł pompę ssąco-tłoczącą i duńskiemu wynalazcy Janowi Van der Heydenowi, który wynalazł pierwszy wąż gaśniczy, zrobiony ze skóry, mierzący 15 metrów (standard ten przetrwał do dziś w Europie, tylko Anglicy mają 23 i 25 metrowy standard węża gaśniczego . Dopełnieniem ewolucji pompy gaśniczej było załadowanie jej na wóz i ciągnięcie do pożaru, co uczynił pierwszy raz Richard Newsham w Londynie w 1725 roku.

            Powstanie współczesnej straży pożarnej datuje się na 1699 rok, kiedy to Francois du Mouriez du Perier na audiencji u Króla  Ludwika XIV zwanego Słońce (tak, to ten sam, co uczynił Francję stolicą Europy,  a Paryż pod jego rządami miał przeszło 250 000 mieszkańców, a język francuski stał się językiem dyplomacji) zaprezentował w/w pompę Jana Van der Heydena i dobił targu z Królem Słońce: za 12 pomp oraz brygadę pożarniczą dla Paryża uzyskał zgodę na monopol na pompy. W Paryżu w ten sposób powstała pierwsza brygada pomp (dla tych co śmigają po francusku Compagnie des gardes-pompes). Pomysł z brygadami pompiarzy na tyle się przyjął, że w pozostałych miastach też zaczęto tworzyć brygady pompiarzy. W roku 1733 francuski rząd zagwarantował bezpłatność interwencji straży pożarnej, co było przełomem, ponieważ ludzie czekali aż do ostatniego momentu z  zawiadamianiem staży o pożarze, by nie ponosić kosztów.
W 1750 roku pompiarze stali się umundurowaną formacją paramilitarną, od 1756 otrzymali także hełmy ochronne.

bottom of page